10,5 mln. zł. pochłonie usuwanie strat po zeszłotygodniowej ulewie w Gdańsku.

Wczoraj Prezydent Gdańska wraz z urzędnikami przedstawił bilans ubiegłotygodniowej ulewy. Usuwanie jej skutków tylko w Gdańsku pochłonie co najmniej 10,5 mln zł.

zalany2.jpg_678-443
Całe Trójmiasto i Pomorze borykało się z lokalnymi podtopieniami, jednak to właśnie Gdańsk odnotował największe straty. Przypomnijmy: w niespełna dobę w czwartek i w nocy z czwartku na piątek spadło 160 litrów wody na metr kwadratowy.
To tyle co średnio przez dwa miesiące.
Strażacy interweniowali tam ponad 400 razy, niestety ulewa pochłonęła dwie ofiary.
Co do naprawy?

  • Ponad jedną trzecią kosztów (3,5 mln zł) trzeba będzie przeznaczyć na naprawę 6 tramwajów.
    – 1mln zł pochłonie naprawa zniszczeń w placówkach edukacyjnych,
    – kolejny 1 mln zł – przebudowa zbiornika retencyjnego.
  • Dużą kwotę pochłonie również modernizacja systemu Trista, którego efektywność budzi spore wątpliwości.
  • Kolejne koszty rozłożone są między innymi na naprawę uszkodzonych dachów, linii energetycznych, naprawę wind i torowisk.
  • Oprócz tego około 630 tys. zł. trafi do zoo, a 610 tys. zł zostanie przeznaczonych na uzupełnienie braków w zieleni miejskiej, drzewostanu, uszkodzeń na cmentarzach komunalnych i terenach przy zbiornikach.

ff50c6eff2b42ac30c33b5cefc

Skąd taka ulewa?
Opad był efektem układu niżowego, który sformował się nad Morzem Śródziemnym, a rozładował nad Polską, w tym także nad Trójmiastem. W rejonie Morza Śródziemnego takie ulewy są normalne, istnieją więc suche koryta rzek i potoków, które tylko po dużym opadzie deszczu okresowo się wypełniają. U nas ich nie ma i efekty wszyscy widzimy – mówi Sławomir Guzek, dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni.


Mieszkańcy najbardziej obwiniają system Tristar, który nie zareagował. W wielu miejscach, by zminimalizować straty i zamieszanie na drogach, wystarczyło wyłączyć sygnalizację świetlną. Tymczasem system nie regulował ruchu, nie pomagał komunikacji miejskiej. Zawiodły też systemy ostrzegania mieszkańców i kierowców.
ru-0-ra-660,370-q-80-n-03f3ca5149af45641d80629444f15459VFwj1l5Hdsc Dlaczego System Tristar nie reagował?

  • Wystarczyło tylko wyłączyć sygnalizacje świetlną by rozładować ruch samochodowy, tymczasem z godziny na godzinę sytuacja robiła się coraz bardziej dramatyczna. Na przelotowych trasach ustawiały się długie kolejki aut, wstrzymywane co chwila przez zapalające się czerwone światła. Kierowcom nie dano szansy, by na czas uciec w bezpieczniejsze rejony miasta.
    .
    Nie wszystkie miejsca są objęte systemem Tristar”. –  tłumaczy M. Kotłowski, Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
    .
  • Wątpliwości budzą nie tylko miejsca, których nie obejmuje system.
    Ani w czwartek, ani dzień później na stronie internetowej Tristara nie pojawił się żaden komunikat ani ostrzeżenie dla kierowców przed utrudnieniami i pogarszającymi się warunkami na drogach. Do godz. 3 nad ranem, gdy padł system kamer, Tristar działał, jakby nic się nie wydarzyło, w żaden sposób nie zareagował na zalane skrzyżowania i nieprzejezdne ulice.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *