„Kierując się odpowiedzialnością za budżet państwa, sytuację finansów i za los
polskich obywateli, myśląc o godności polskich obywateli, rząd zdecydował, że w przyszłym roku minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2 tysiące złotych” – B. Szydło, wypowiedź z dnia 14 czerwca 2016r.
***
Dzieje się w Polskim rządzi, oj dzieje.
Już cały kraj obiegła wczorajsza decyzja Polskiego rządu, który zapowiedział podwyżkę płac minimalnych,
która wzrośnie do 2 tysięcych złoty brutto, z kolei stawka godzinowa wyniesie 13 złotych za godzinę.
Co to oznacza dla nas, zwykłych obywateli?
Podwyżkę o 150 złotych.
Kwota teoretycznie może nie wydawać się wygórowana, ale wzbudziła ona spore zaskoczenie. Szczególnie dla Organizacji pracodawców, które proponowały mniejszą kwotę oraz dla Związków Zawodowych, które nawet aż takiej wysokiej nie postulowały.
Warto pamiętać, że pensja minimalna obejmuje wyłącznie osoby na umowach o pracę.
Nie dziwi zatem fakt, że już od kilku długich miesięcy trwają rozmowy o wprowadzeniu minimalnej stawki godzinowej dla osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnionych.
W tym przypadku minimalna stawka godzinowa miałaby wynosić 12 złotych.
Po wieli intensywnych posiedzeniach rządu, w końcu udało się dojść do porozumienia. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2017 roku.
W tym miejscu pojawia się pytanie, gdzie ukryty jest ten przysłowiowy haczyk?
Co wiąże się z tą spektakularną decyzją rządu?
- Dla pracownika wyższe wynagrodzenie minimalne oznacza oczywiście wyższą pensję.
- Dla pracodawcy oznacza wzrost składek na ubezpieczenie społeczne, fundusz pracy i fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych, które opłacają za każdego zatrudnionego pracownika.
- Pracodawcy mniejszych firm mogą poczuć się zniechęceni do zatrudniania nowych pracowników.
- Młodsi przedsiębiorcy odczują wzrost wysokość ich preferencyjnej składki. Jest ona bowiem ściśle związana z najniższym wynagrodzeniem i wynosi 30 proc. najniższego wynagrodzenia gwarantowanego.
- Szacuje się, że wzrost płacy minimalnej przyczyni się do wzrostu wypłat innych pracowników. Związane to będzie z odpowiednim wyróżnieniem pracowników z większym stażem, doświadczeniem i kwalifikacjami. To z kolei może pociągnąć za sobą niechęć do zatrudniania osób niewykwalifikowanych lub ucieczkę do szarej strefy szczególnie mikrofirm.
- W bardzo pesymistycznym założeniu szacuje się, że może to doprowadzić do upadku kilkunastu – kilkudziesięciu tysięcy firm, szczególnie na ścianie wschodniej i tych zatrudniających do pracy prostej, również prowadzonych jako samodzielna działalność gospodarcza. Największy kryzys może dotknąć takie filary jak gastronomia, hotelarstwo, handel oraz usługi związane ze sprzątaniem.
A jak wygląda temat najniższej krajowej w Unii Europejskiej?
Decyzja o ustanowieniu i wysokości płacy minimalnej należy do władz krajowych, a Unia Europejska nie ingeruje w dokonane wybory.
W grudniu 2015 roku płaca minimalna obowiązywała w 22 z 28 państw członkowskich UE. Wyjątkami były: Dania, Włochy, Cypr, Austria, Finlandia i Szwecja.
Według najbardziej aktualnych danych z grudnia 2015 r. płace minimalne w UE były bardzo zróżnicowane.
Najniższa obowiązywała w Bułgarii (194 euro miesięcznie), a najwyższa w Luksemburgu (1 923 euro miesięcznie).
- W Belgii, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii i Irlandii wysokość płacy minimalnej wahała się od 1 250 euro do 1 500 euro miesięcznie.
- W Słowenii, Hiszpanii, Portugalii, Grecji i na Malcie płaca minimalna wynosiła od 500 do 800 euro miesięcznie.
- We wschodnioeuropejskich krajach UE płaca minimalna jest niższa niż 500 euro miesięcznie.
- W Polsce wynosiła ona w przeliczeniu 417,5 euro na miesiąc.
Bardzo dobra wiadomość, obawiam się jednak, że w konsekwencji oznacza znaczne podwyżki cen towarów i usług, bo firmy przeniosą koszty podwyżki wypłat dla pracowników na zwykłego konsumenta.