Stan prawny jaki obowiązuje w Polsce już od wielu lat, nakazuje by każda osoba prowadząca działalność gospodarczą płaciła comiesięczną daninę na rzecz ZUS-u, która obecnie wynosi aż 1121 zł. Składkę tą opłacać musi każdy. Niezależnie od wielkości firmy i dochodów jakie osiąga.
Tą samą kwotę ryczałtu opłacać musi każdy, zarówno firma, która zarabia 50 tysięcy, jak i ta, której dochód nie przekracza tysiąca złotych.
Obecny system nakazuje również płacenie owej składki nawet wtedy kiedy firma przedsiębiorcy osiąga straty i w rzeczywistości nie stać jej na spłatę tych należności.
Ten stan powoduje, że wiele osób, które chciałyby założyć własną działalność rezygnuje z tego pomysłu już na samym początku. Zwłaszcza wtedy kiedy działalność początkowo nie przyniosłaby dużych zarobków, a większą ich część trzeba by było co miesiąc oddawać do ZUS-u.
Propozycja rządu zdaje się być całkiem sprawiedliwym rozwiązaniem, zwłaszcza dla małych przedsiębiorstw, które przez panujący obecnie system często zmuszone są na ucieczkę do szarej strefy.
Z obowiązku płacenia składki ZUS zwolnione miałyby być wszystkie przedsiębiorstwa, które osiągają przychód miesięczny nie większy niż 5 tysięcy złotych.
Haczyk?
Zamiast składki ZUS przedsiębiorcy zapłacą większy podatek. Na chwile obecną podatek dochodowy wynosi 19%, po zmianach jakie chce wprowadzić rząd wzrośnie on do 22,5%.
Co z resztą firm?
Drobne firmy na tej zmianie zyskają wiele, ale co z większymi przedsiębiorstwami?
Niestety na dzień dzisiejszy rząd nie ujawnia nam zbyt wiele szczegółów w tej sprawie. Przy przychodach powyżej 5 tysięcy miesięcznie rząd chce pozostawić ryczałtowy ZUS na tym samym poziomie co obecnie. Jak będzie naprawdę? Przekonamy się niebawem.